Każdy kto pracował przed komputerem, wie jak bardzo nieprzyjemne jest ciągłe patrzenie na zbyt jasny ekran monitora. Niektórzy wręcz fizycznie czują ból gdy na pulpicie wyskoczy białe, rażące okienko. O ile za dnia, gdy dookoła jesteśmy otoczeni światłem słonecznym lub z lamp nie koniecznie zauważamy problem, to jednak ta sama jasność ekranu już w nocy powoduje dyskomfort. Jednak nie sama intensywność światła jest istotna – ważne jest spektrum światła jakie dociera do naszych oczu. W typowym monitorze LCD, ekran emituje światło z temperaturą barwową w zakresie 6500-9500 K. Oznacza to, że tego typu promieniowanie o takich parametrach zawiera najwięcej składowej niebieskiej w całym spektrum (taka fizyka, nic nie poradzisz). Nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że im więcej niebieskiego, tym bardziej organizm uważa że jest dzień. Nawet w nocy. Jeżeli przez cały czas patrzymy w monitor, ekran w laptopie czy wyświetlacz na smartfonie to nasze oczy mogą przez całą dobę otrzymywać informację typu „jest dzień”. Nie jest to normalne, nieprawdaż? Ale konsekwencje czują nie tylko oczy, ale cały organizm, powodując znaczące zaburzenia snu, co finalnie przekłada się na małą wydajność fizyczną ale również psychiczną. Tyle straszenia. Jest jednak rozwiązanie tego problemu – aplikacje które pozwalają na zmianę temperatury barwowej na mniejszą, gdzie dominować zaczyna czerwona składowa, a niebieska praktycznie zanika. Nie razi, nie budzi, emituje zachód słońca. Czyli wszystko w porządku.
W internecie znajdziemy masę takich aplikacji zarówno na Windowsa, Linuxa czy Macka. Tym razem wybrałem dla Was trzy, godne polecenia aplikacje. Do tego darmowe. Kolejność przypadkowa – skorzystajcie z tego, co będzie dla Was wygodne ;-)
Mała uwaga: zmiana temperatury barwowej przekłamuje kolory – jeżeli zamierzasz robić projekty graficzne, miej to na uwadze aby następnego dnia nie było wtopy.
RedShiftGUI
Klasyczne oprogramowanie do zmiany temperatury barwowej. Małe, szybkie i skuteczne. Mamy dostępne da tryby – prosty (simple), w którym mamy gotowe 4 opcje jasności ekranu i 8 opcji temperatury barwowej. Co lepsza program sam wykrywa przybliżoną lokalizację na kuli ziemskiej, przez co może ustalić kiedy matematycznie powinien zacząć się ściemniać i przejść w „tryb ochrony oczu”. Z kolei w trybie zaawansowanym (advanced) możemy w sposób niemal ciągły zmieniać temperaturę barwową od 1000 (bardzo czerwono) do 13000 K (niszczenie oczu), z kolei jasnością możemy oscylować od 10 to 100%. Jednak aby w pełni cieszyć się tak szerokim zakresem temperatur, należy uruchomić ponownie komputer po zainstalowaniu programu. Aplikacja po włączeniu siedzi w pasku zadań, gdzieś koło zegara.
Oficjalna strona: https://github.com/maoserr/redshiftgui
SunsetScreen
Darmowa do użytku własnego aplikacja z jeszcze większą ilością opcji. W tym przypadku możemy zmieniać zarówno temperaturę i jasność dla trybu dziennego i nocnego. Domyślnie mamy dostępnych 10 gotowych trybów od 1850 do 6600 K. W tym przypadku program nie szuka lokalizacji, więc musimy ręcznie wpisać kiedy mamy wschód słońca i ile ma trwać dzień. To co jest oryginalne to opcja zmiany parametrów HSB (Hue-Saturation-Brightness / Odcień-Nasycenie-Jasność). Tak jak poprzednio – potrzebny jest restart systemu aby cieszyć się wszystkimi trybami temperatury barwowej. Na stronie projektu dostępna jest wersja portable.
Oficjalna strona: http://www.skytopia.com/software/sunsetscreen/
f.lux
Bardzo leciutki program (około 485 KB) i zarazem bardzo intuicyjny. Mamy tutaj zmianę temperatury w sposób ciągły (po restarcie możemy zejść poniżej 3400 K). W tym przypadku program sam znajduje współrzędne geograficzne, mamy również opcję na wyłączenie wszystkiego na godzinę, jeżeli nasza praca robimy coś w grafice, ponieważ zmiana temperatury barwowej nieco przekłamuje kolory. Możemy oddzielnie ustalić jak ma zachowywać się ekran w trybie dnia oraz nocy.
Oficjalna strona: https://justgetflux.com/
BONUS – aplikacja na smartfona
Twilight
Nie chodzi o żadne wampiry ani słabe sagi książkowe. Dla użytkowników którzy często korzystają ze smartfona w nocy (czyli chyba wszyscy) jest dostępna aplikacja „Twilight” która robi właściwie to samo co wymienione wcześniej programy. Osobiście sam używam i jestem zadowolony – aplikacja jest praktycznie w pełni zautomatyzowana, a przy odbieraniu SMSów w łózku nie „wali po oczach” jak odblokujemy klawiaturę. Duży plus. Ze sklepu Google Play możemy pobrać zarówno wersję darmową jak i „profesjonalną”:
Oficjalna strona: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.urbandroid.lux
Be the first to comment